W Zachodniopomorskim Zakładzie Przewozów Regionalnych trwa złomowanie 6 z 14 jednostek EN57 na terenie ładowni stacji Szczecin Port Centralny. Według naszych czytelników, niektóre części z tych pojazdów dało się wykorzystać w innych starych składach. Przewoźnik zapewnia, że tak właśnie zrobił.
- Chciałem zasygnalizować pewne marnotrawstwo, do którego dochodzi w Zachodniopomorskim Zakładzie Przewozów Regionalnych. Od 19 stycznia trwa złomowanie 6 z 14 jednostek EN57 na terenie ładowni stacji Szczecin Port Centralny – pisze nasz Czytelnik, pan Marek.
- O ile stan techniczny i wiek sugeruje wycofanie tego typu pojazdów, o tyle zdrowy rozsądek przemawia za wykorzystaniem "podzespołów" z pojazdów do innych jednostek. Na pewno zdrowego rozsądku zabrakło, gdy wysłano na pocięcie jedną z jednostek która posiada miękkie siedzenia. I nie chodzi o dermę, a o miękkie siedzenia z materiałem. W pierwszej klasie nawet zamontowano nowe siedzenia wraz z naprawą w 2006 r. – informuje Czytelnik.
- Niestety, zamiast przełożyć wygodne siedzenia do jednej z jednostek, która jeździ z tzw. "plastikami", na których czasami ciężko wysiedzieć dłużej niż 30 minut, zakład woli spalić nowe siedzenia a plastiki zostawić i dalej nimi wozić tysiące pasażerów. Jako pasażerowi zachodniopomorskiej kolei, nóż otwiera mi się w kieszeni – kończy pan Marek.
- Ze względu na znaczny stopień zużycia i zniszczenia widocznych na zdjęciu siedzeń z brązową tapicerką, zrezygnowano z ich dalszego wykorzystania – odpowiada rzecznik prasowy Przewozów Regionalnych Kamil Migała. Uspokaja jednak, że nie wszystkie fotele zostały zutylizowane.
- W przypadku sfotografowanych siedzeń z czerwoną tapicerką, te które zostały zakwalifikowane do dalszego użytkowania, na podstawie wcześniejszych ustaleń z firmą wykonującą złomowanie, zostały 21 stycznia zdemontowane i przekazane z powrotem do Zachodniopomorskiego Zakładu Przewozów Regionalnych. Mogą one w przyszłości zostać zamontowane w innych składach – zapewnia rzecznik.
- Wszystkie części pociągów, które w jakikolwiek sposób byłyby przydatne w tych zespołach trakcyjnych, które jeżdżą, zostały wymontowane i przekazane z powrotem do zakładu jako części zamienne - dodaje Migała.